Podzwrotnikowe wody topią Arktykę

Naukowcy i załoga na pokładzie Arctic Sunrise zbierają kolejne dane dotyczące zmian ekosystemu Arktyki. Statek opuścił port Sermilik na Grenlandii i wypłynął na otwarty Ocean Arktyczny w celu zebrania informacji o temperaturze wody. Wiemy już że podnosząca się temperatura powoduje topnienie lodowców, ale już wpływ ciepłych prądów morskich jest słabo zbadany i dlatego badania prowadzone przez zespół naukowców pod kierunkiem dr Fiammy Straneo z Woods Hole Oceanographic institution mogą okazać się przełomowe.
W ciągu minionej dekady byliśmy świadkami dramatycznych zmian pokrywy lodowej Grenlandii. Jedną z przyczyn masowego topnienia lodowców może być napływ ciepłych wód podzwrotnikowych do grenlandzkich fiordów. Zjawisko to jest na tyle słabo zbadane, że naukowcy wciąż poszukują dodatkowych danych.




O dowodach na to, że winę za globalny kryzys klimatyczny ponosi człowiek można przeczytać w dzisiejszym wydaniu Rzeczpospolitej. Artykuł powołuje się na najnowszą publikację w prestiżowym „Science”, w której czytamy, że wg geologów druga połowa XX wieku była najgorętszym okresem w ciągu ostatnich 2 tys lat i nieprzypadkowo zbiegło się to w czasie w nagromadzeniem gazów cieplarnianych, które były (i nadal są) produktem ubocznym działalności ludzkiej od momentu rewolucji przemysłowej.

Więcej informacji, zdjęć i nagrań z ekspedycji Arctic Sunrise na Grenlandię możecie znaleźć tutaj.

3 komentarze:

Anonymous said...

Chyba Was ku*wa pojeb*alo, że jest jakieś globalne ocieplenie. Wyjrzyjcie za okno

Anonymous said...

Nasza planeta umiera:(.. wedlug mnie to tylko kwestia czasu kiedy my LUDZIE! POPELNIMY SAMOBOJSTWO ... mozemy walczyc lecz wiekszosc z nas woli konsumpcje i nowoczesnosc ! jestem calym sercem z Greenpeace mimo czasem roznych zdan o tej organizacji .. wierze w ich misje !! nasza misje !! to nasza rasa powinna byc gatunkiem zagrozonym.. wtedy nie sprawiali bysmy problemow naszej planecie!

krzysiekkaliski said...

ostatni koment dodalem dla ludzi ktorzy jeszcze widza nadzieje jak ja ...

Post a Comment