relacjonuje Michał "Misiek"
Spotkaliśmy m.in. ludzi z bliżej niezidentyfikowanego kraju, którzy porozumiewali się jeszcze mniejszym zasobem angielskich słów niż przemawiający przez megafon lider. Na szczęście pokazaliśmy im "kubek" "wypijać" "pusty" "oddawać" "punkt - namiot" a słówko "recykling" znali, więc i ich udało nam się przekonać do tego co robimy na festiwalu.

okularkach i koszulkach z logiem 3R cały czas uwijają się jak w ukropie, aby odbierać wszystkie kubeczki jakie przynoszą uczestnicy festiwalu. Do tego brygada lotna, która przy użyciu piosenek*, megafonu, tabliczek "Oddaj kubek / 57 kroków" i ogromnych pokładów energii
fruwała po hektarach lotniska, na którym się bawimy. Wyjaśniali dlaczego warto oddawać plastikowe kubeczki do naszych punktów i dlaczego być może na przyszłorocznej edycji będzie można kupić sobie zrobiony z tychże kubeczków polarek. Otrzymaliśmy nawet zrobiony z plastikowego kubeczka i kijka kwiatek!

trzy sekundy opróżniła swój kubeczek i przekazała go do recyklingu! Parę godzin później trzy osoby zdecydowały się przynieść nam trzydzieści kubeczków za obietnicę napisania o nich na blogu;-) - co niniejszym czynimy!
Entuzjazm z dorzucaniu kubeczków ogarnął nie tylko naszych rodaków, ale ze zdwojoną siłą przybywali do nas Szwedzi, Włosi, Hiszpanie, Francuzi i przedstawiciele wielu innych nacji.
Aż do godziny dwudziestej drugiej brygada lotna w podgrupach organizowała niewielkie happeningi - budowaliśmy wieże czy murki, dyskutowaliśmy o recyklingu, pokazywaliśmy jak bardzo blisko jest do najbliższego punktu odbioru kubeczków. Do tego cały czas - aż do drugiej w nocy! - czynny był Punkt Kreatywny, w którym można było przetworzyć kubeczki na wisiorki, kolczyki i tym podobne drobne elementy.
Dziś zmieniamy nieco plany, poszerzamy naszą działalność i kontynuujemy recyklingową akcję! Jeśli zamierzacie przybyć na Opener szukajcie nas! Agentów 3R Greenpeace!
*Zbieramy kubki
Sia la la la la
Do punktów zbiórki
Sia la la la la la